Spis legend
Legendy o świętych
![]() Jak ustanowiono święto św. Piotra w Okowach
![]() Otóż córka owego cesarza Teodozjusza, a żona Walentyniana, udała się do Jerozolimy, aby wypełnić złożony ślub. Tam pewien Żyd ofiarował jej jako cenny dar dwa łańcuchy, którymi Piotr apostoł miał być skrępowany za Heroda. Eudoksja wróciła do Rzymu pierwszego sierpnia i widząc, że Rzymianie dzień ten obchodzą uroczyście ku czci pogańskiego cesarza, bardzo się martwiła, iż tyle szacunku okazuje się potępionemu człowiekowi. Myślała przy tym, że nie byłoby łatwo nakłonić Rzymian do porzucenia tego zwyczaju powszechnie przestrzeganego, zwyczaj ten jednak mógłby pozostać, ale ku czci św. Piotra, a lud cały nazywałby ten dzień świętem „w okowach”” Po naradzie tedy ze św. Pelagiuszem papieżem oboje ucząc i przekonując lud doprowadzili do tego, że pamięć o pogańskim cesarzu uległa zapomnieniu, a wspomnienie księcia apostołów stało się uroczystym świętem. Ponieważ zaś wszystkim ta myśl się spodobała, więc Eudoksja przyniosła i pokazała ludowi owe okowy, które przywiozła z Jerozolimy. Papież zaś kazał przynieść również i ten łańcuch, w którym apostoł zakuty został z rozkazu Nerona. Gdy zaś ów łańcuch przyłożono do tamtych, wówczas w cudowny sposób zrosły się razem i na zawsze już pozostał jeden i ten sam łańcuch. Wówczas papież i królowa natychmiast zarządzili, aby nierozumna cześć, którą dotychczas lud oddawał potępionemu poganinowi, została lepiej skierowana i oddawana księciu apostołów, Piotrowi. Łańcuchy zaś owe papież i królowa umieścili w kościele Św. Piotra w Okowach, kościół ten obdarowali licznymi przywilejami i bogactwami, oraz postanowili, że ów dzień wszędzie ma być uroczyście obchodzony. Tyle opowiada także Beda, a to samo powtarza też Siegbert. Jak wielka zaś moc kryje się w tym łańcuchu, to okazało się w r. 964. Wówczas to pewnego księcia, spokrewnionego z cesarzem Ottonem, diabeł na oczach wszystkich tak okrutnie opętał, że sam siebie kąsał zębami. Z rozkazu cesarza zaprowadzono go do papieża Jana, aby założył mu na szyję łańcuch św. Piotra. Najpierw włożono na szyję szaleńca inny łańcuch, ale nie przyniosło mu to ulgi, ponieważ w łańcuchu tym nie kryła się żadna moc zbawienna. Z kolei wydobyto łańcuch św. Piotra i włożono go na szyję opętanego, a tym razem diabeł nie mógł znieść takiego ciężaru i natychmiast na oczach wszystkich z krzykiem wyszedł zeń. Wówczas biskup z Metz, Teodoryk, porwał ów łańcuch i oświadczył, że nie wypuści go, chyba że mu ręce obetną. Powstał o to ostry spór pomiędzy biskupem, papieżem i resztą duchowieństwa, który wreszcie załagodził cesarz, wyjednując u papieża jedno ogniwo z tego łańcucha dla biskupa Teodoryka… Fragmenty ze „Złotej legendy” Jakuba de Voragine, „Legenda na dzień świętego Piotra w Okowach – fragmenty”
© 20002021 barbara Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved Strona nie zawiera cookies |