Spis artykułów
Różne artykuły
O narodzinach Maryi
Boże Narodzenie – narodziny Jezusa – obchodzimy bardzo uroczyście, wyjątkowo. A pamiątka narodzin Jego Matki mija prawie niezauważalnie. Uroczystość, znaną jako święto Matki Boskiej Siewnej, mało kto kojarzy z wydarzeniem z życia Maryi, szczególnie że bardziej uroczyście obchodzi się wtedy dożynki niż święto liturgiczne.
Ten brak zauważyli już pierwsi chrześcijanie. Pismo Święte nie zostawiło nam wielu wiadomości o życiu Maryi, więc tradycja w to miejsce zaczęła tworzyć legendy, które spisano ok. 150 roku jako „Protoewangelię Jakuba”, inaczej „Historię Jakubową o narodzinach Maryi”. Nie ma ona oparcia w tradycji kanonicznej, ale sięga do motywów Starego i Nowego Testamentu w wyobrażaniu sobie dziejów Maryi. Potem powstały z niej apokryficzna ewangelia Pseudo-Mateusza i ewangelia o Narodzinach Najświętszej Maryi Panny. W końcu spisał ją bł. Jakub de Voragine w swojej „Złotej legendzie”.
Oto więc ta legenda: Joachim był bardzo bogaty i bardzo religijny, długo nie miał jednak potomka. Udał się na pustynię, gdzie pościł 40 dni i 40 nocy. Zbliżało się święto. Kiedy Anna modliła się, prosząc Boga o potomka, stanął przed nią Anioł Pański i powiedział, że Bóg wysłuchał jej modlitwy. Anna obiecała, że jej dziecko będzie służyło Bogu.
Kiedy przyszedł czas, urodziła się Maryja.
W trzecie urodziny Maryja została zaprowadzona do świątyni. Pamiątką tego zdarzenia z życia Maryi jest święto Ofiarowania NMP, obchodzone 21 listopada. Od tego czasu przebywała w świątyni, żyła jak gołąbka i otrzymywała pokarm z rąk anioła.
Kiedy Maryja skończyła 14 lat, Anioł Pański objawił wtedy arcykapłanowi, że mają zejść się wdowcy, a każdy ma mieć różdżkę. Któremu Bóg okaże znak, ten ma zostać jej mężem. Stało się tak, że z różdżki Józefa wyleciała gołąbka i usiadła na jego głowie. Chociaż najpierw się wzbraniał, że jest starcem i ma już dzieci, to zgodził się zostać mężem Maryi.
Maryja była prządką. Pewnego razu gdy poszła po wodę, stanął przed nią anioł, zapowiadając, że pocznie za sprawą Słowa Bożego, na co Maryja się zgodziła. – Dalszy ciąg legendy powtarza zdarzenia opisane w Ewangelii.
Święto narodzin Maryi powstało prawdopodobnie w Syrii po Soborze Efeskim (431). W Rzymie i Bizancjum zaczęto je obchodzić w VI wieku – na Wschodzie znane są już homilie o nim św. Germana (†732) i św. Jana Damasceńskiego (†749). Data – 8 września – została przyjęta ze Wschodu. Uważa się, że oficjalnie wprowadził je papież Sergiusz I w 688 r. Wtedy było jednym z ważniejszych świąt maryjnych, ponieważ zapowiadało narodzenie Zbawiciela. Związek ten został oparty na zapisach Biblii, szczególnie Mi 5, 1–4a i Mt 1, 1–16. 18–23. W Rzymie lud w tym dniu zbierał się w kościele św. Adriana, po czym wszyscy z zapalonymi świecami szli w uroczystej procesji do Bazyliki Matki Bożej Większej.
To święto ma nam przypominać, że Maryja była zwykłym człowiekiem. Chociaż bez grzechu poczęta, to jednak miała wolną wolę i o wszystkim w swoim życiu decydowała sama. Żyła jak każdy z nas i dopiero jej zaufanie i posłuszeństwo Bogu sprawiły, że została Matką Zbawiciela.
Dziękujemy w nim Bogu za Maryję – Jutrzenkę, zapowiadającą Słońce Sprawiedliwości – Jezusa Chrystusa, który wszystkich obdarzy zbawieniem: radość dla całego świata; dlatego nazywamy Ją Gwiazdą Zaranną. Dziękujemy za to, że Bóg przez narodzenie Maryi rozpoczął spełnianie swoich obietnic.
© 20002021 barbara Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved Strona nie zawiera cookies